Sesja ślubna
Jak już wiecie jesteśmy świeżo upieczonym małżeństwem. Ja zawsze marzyłam o profesjonalnej sesji poślubnej, mój mąż niezbyt.. jak to faceci. Ale udało mi się Go namówić i wyszło tak, że mieliśmy AŻ DWIE sesje.
Chcieliśmy stworzyć klimat, który będzie odzwierciedlał nasze wspólne życie, nasze hobby. Myśleliśmy oczywiście o podróżach. Pierwszym pomysłem były Ruchome Wydmy w Łebie, piasek, morze. Jednak z kilku przyczyn musieliśmy z tego zrezygnować.
Pierwsza sesja wraz z naszym fotografem ze ślubu odbyła się pod Goleniowem (woj. zachodniopomorskie). Miejsce jest prywatne i uzyskaliśmy wejście od znajomych. Oto efekty. Mam nadzieję, że spodoba się Wam, tak samo jak mi.
Sesja trwała prawie 5 godzin, co wymęczyło nas na maksa. Nie wspomnę już o moim Mężu, który niedość, że nie marzył o takiej sesji, to jeszcze tyle trwała, że chyba już nie da się mi namówić już na żadną inną sesję w życiu :) :) :)
Ja zawsze chciałam poczuć, jak to być modelką, chyba jak każda kobieta. Niemniej jednak i mnie ona wykończyła i stwierdzam wszem i wobec, że nie mogłabym być zawodową modelką.
Każda minuta spędzona na tej sesji była warta tych wspomnień.
Druga sesja była trochę mniej zaplanowana, ale teraz wiemy, że był to strzał w dziesiątkę!.
Na 17.09 mieliśmy zaplanowaną podróż poślubną do USA. Pierwszym przystankiem był Nowy Jork (do tego wrócimy w kolejnych postach). Na pomysł sesji wpadła nasza przyjaciółka, której dziękujemy za pomysł! Co prawda na pierwszy rzut oka sesja ślubna w Nowy Jorku to dosyć ciężkie przedsięwzięcie, jednak okazało się to łatwizną.
Korzystając z instagrama, napisałam do Anny Skury (@whatannawears), która właśnie wtedy tam przebywała i Ona poleciła mi Karolinę (@karolinaklisiewicz), Polkę mieszkającą w NY od kilkunastu lat i zajmującą się fotografią. Karolina fotografuje również dużo polskich celebrytów, którzy spędzają czas w Stanach. Koniecznie zajrzyjcie na jej profil! https://www.instagram.com/karolinaklisiewicz/
Karolina jakimś cudem znalazła dla Nas wolny czas podczas dwudniowego pobytu w Nowym Jorku. Takim oto trafem spakowaliśmy suknię ślubną i garnitur do walizki i wyruszyliśmy do NY! Zobaczcie, co z tego wynikło Jak Wam się podobają zdjęcia?
Która sesja lepsza?
Jestem w sozku,, że załatwiliście sesję w NY tak szybko i sprawnie :) Wszystkie zdjęcia są piękne
OdpowiedzUsuńAleż jestem ciekawa co tu się będzie działo :) Z niecierpliwością czekam na nowe posty, życzę powodzenia i trzymam kciuki! 😊😊😊
OdpowiedzUsuńFajnie razem wyglądacie <3
OdpowiedzUsuń